środa, 19 marca 2008

Z cyklu - Porzuceni na Pionku. Historia się toczy...

List w sprawie porzuconego Pionka:

"Ten sympatyczny mały, fioletowy, zupełnie zdezorientowany pionek przyglądał się turniejowi NS Hexa. Wiem, bo widziałem prowadząc finał... To właśnie przez fascynację tą wspaniałą grą odłączył się od swoich braci i teraz jest taki biedny i samotny... Naprawdę trzeba mu pomóc wrócić do domu..."

Jeszcze raz prosimy o pomoc. Pomóżcie pionkowi. Pomóżcie...

Brak komentarzy: